W stajni wybucha pożar, w wyniku którego Pie-O-My odnosi bardzo poważne rany. Stan klaczy jest beznadziejny i jedyne co można zrobić, to uśpić zwierzę. Tony przyjeżdża zobaczyć konia i jest wstrząśnięty jego widokiem. Niemal od początku podejrzewa, że ogień został podłożony przez Ralpha, który chce wyłudzić ubezpieczenie za konia i postanawia rozmówić się z nim w tej sprawie. Ralph jest zaabsorbowany stanem swojego syna, który uległ ciężkiemu urazowi podczas zabawy z przyjaciółmi i jest w stanie śpiączki. Ralph wypiera się, że nie miał nic wspólnego z pożarem ani śmiercią Pie-O-My. Bawi go nawet, że jego kompan jest tak przejęty śmiercią konia. Jego uwagi doprowadzają Tony’ego do szału. Chcąc pomścić klacz, mafijny boss katuje Ralpha na śmierć.